Porowata ciecz jonowa badana m.in. na UAM – „Cząsteczką Roku”

Zuzanna
Z. Rożek
17.12.2020
Przewidywany czas: 3 min

Porowata ciecz jonowa, badana m.in. na UAM, wygrała w plebiscycie na cząsteczkę roku 2020. W konkursie ogłoszonym przez czasopismo „Chemical & Engineering News” można było głosować na opisane w tym roku molekuły nie mające związku z COVID-19.

Porowatą ciecz jonową opracował międzynarodowy zespół naukowców pod kierunkiem prof. Jonathana Nitschkego z Cambridge („Nature Chemistry„), w zespole tym obecni byli prof. Artur Stefankiewicz i Anna Walczak z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu.

Ta nowa substancja otrzymała w plebiscycie 28 proc. głosów i pokonała m.in. największy zsyntetyzowany dotąd pierścień aromatyczny, dwuwymiarową supramolekułę zawierającą metale czy asymetryczny molekularny węzeł.

Substancja, nad którą pracowali Polacy może – w założeniu – służyć jako ciekły filtr – materiał, który będzie w stanie wyłapywać z mieszanin ściśle określone substancje. Badacze mają nadzieję, że dzięki temu efektywne oczyszczanie mieszanin może stać się dużo prostsze.

Z porowatymi materiałami mamy do czynienia na co dzień – są nimi choćby gąbka, pumeks czy węglowy filtr do oczyszczania wody czy powietrza. To materiały, które zawierają pory – niewielkie przestrzenie, wewnątrz których wiązane mogą być inne substancje – choćby zanieczyszczenia. Porowate materiały – zwykle w postaci ciał stałych – stosowane są w przemyśle, np. kiedy trzeba rozdzielić mieszaninę składającą się z różnych związków chemicznych lub oczyścić gazy. Porowata substancja doceniona tytułem „cząsteczki roku” ma jednak pewną bardzo ciekawą własność – jest cieczą.

Pory tej cieczy jonowej są nanometrowej wielkości, mają kształt czworościanu i wykazują się dużą selektywnością w wiązaniu nie tylko strukturalnie różnych substancji w stanie ciekłym (np. izomerów alkoholi), ale również gazowym (np. fluorochlorowęglowodorów, czyli freonów).

Jak w rozmowie z PAP wyjaśniał w lutym br. prof. Artur Stefankiewicz, umiejętność separacji freonów jest o tyle istotna, że związki z tej grupy są odpowiedzialne w dużej mierze za zjawisko dziury ozonowej.

„Dzięki temu, że otrzymany ciekły materiał ma puste i regularne rozmieszczone nanopory o ściśle określonej wielkości, możemy niezwykle selektywnie umieścić w nich związek chemiczny np. cząsteczkę gazu, której kształt i rozmiar najlepiej pasuje do przestrzeni w tych porach” – mówił chemik.

Te niewidzialne gołym okiem wnęki wychwytują nawet bardzo podobne pod względem strukturalnym związki. Dzięki nim można więc rozdzielać cząsteczki o podobnym lub nawet tym składzie chemicznym, ale np. różnym kształcie.

Prof. Stefankiewicz mówi, że można będzie tak zaprojektować wielkość i kształt ciekłych porów, by pasowała do nich np. wybrana cząsteczka katalizatora. „Katalizatory używane w przemyśle do przeprowadzania procesów chemicznych są z reguły drogie. Dąży się, aby używać ich w jak najmniejszej ilości i w miarę możliwości wielokrotnie. Porowate ciecze mogłyby potencjalnie znaleźć zastosowanie w wyłapywaniu z mieszaniny poreakcyjnej np. cząsteczek katalizatora” – tłumaczy chemik.

Być może w niektórych przypadkach wygodniej i bezpieczniej będzie przepuścić filtrowany materiał przez zbiornik wypełniony porowatą cieczą niż przez klasyczne filtry w stanie stałym. Porowatą ciecz – jak liczą naukowcy – będzie też zdecydowanie łatwiej ponownie wykorzystać. Aby bowiem z takiej porowatej cieczy „uwolnić” związane cząsteczki, wystarczy ją po prostu odparować.

źródło:

www.naukawpolsce.pap.pl

Jak chronić się przed słońcem?
Autor

Zuzanna

Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit. Nam sed varius tellus. Mauris nec ex id velit sodales dictum. Nam ornare orci nec nibh semper, sit amet faucibus diam imperdiet. Nunc vitae felis ac elit sagittis dictum nec eu risus. Sed in massa in neque facilisis aliquet in vel orci.
Zobacz również

Czytaj więcej poniżej

Nauka. To lubię!

Wesprzyj zrzutkę

Some custom html